| Piłka nożna / PKO BP Ekstraklasa
Zawodnicy Lecha Poznań zaczęli ligowy sezon od sensacyjnej porażki, ulegając przed własną publicznością Stali Mielec 0:2. – Zobaczyliśmy zespół, któremu brakowało pewności siebie, energii, intensywności i jakości – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Kolejorza, John van den Brom.
Takiego wyniku mało kto się spodziewał. Broniący tytułu mistrza Polski Lech przegrał na własnym stadionie ze Stalą 0:2. Sposób na Artura Rudko znaleźli Piotr Wlazło oraz Maciej Domański. Kolejorz miał swoje szanse, ale znakomicie między słupkami mielczan spisywał się Bartosz Mrozek.
Niemniej gra poznaniaków pozostawiała wiele do życzenia. Wprost mówił o tym John van den Brom. – Wnioski po meczu są dosyć ciężkie. Obiecałem pokazać reakcję po porażce w Baku (1:5 z Karabachem – przyp. red.), ale ta reakcja nie była taka, jak się wszyscy spodziewaliśmy. Zobaczyliśmy zespół, który się męczył, któremu brakowało pewności siebie, energii, intensywności i jakości. To jest trudna konkluzja, ale takie wnioski płyną z tego spotkania. Po tym meczu musimy jednak iść dalej, pracować, wyciągnąć wnioski i poprawić to, co nie działało – powiedział holenderski szkoleniowiec.
Z wyniku, ale też i postawy swoich zawodników mógł być zadowolony natomiast Adam Majewski. Szkoleniowiec ekipy z Podkarpacia stwierdził, że wygrana jego zespołu była jak najbardziej zasłużona.
Następne